„Osobliwy dom Pani Peregrine” Ransom Riggs


Recenzja
„Osobliwy dom Pani Peregrine” Ransom Riggs, Media Rodzina

Historia o tajemniczym domu dla sierot na wyspie i chłopcu o imieniu Jacob. 

Jacob nie potrafi odnaleźć się w normalnym świecie. Jedyną osobą, z którą ma dobry kontakt jest jego dziadek. Opisuje on swoje dzieciństwo, które spędził na wyspie pod opieką Pani Peregrine. Są to miłe wspomnienia, ale opisy innych dzieci, które potrafią latać lub dźwigać głazy, nie trafiają do Jacoba. Niestety dla wszystkich innych jest on również osobą chorą, który nie wie gdzie jest i wymyśla dziwne historie. Jednak w chwili śmierci prosi wnuka żeby wyjechał na wyspę, bo tylko tam będzie bezpieczny. Jakob nie radzi sobie po śmierci dziadka i zostaje skierowany do psychiatry, ten zaleca mu spełnić prośbę dziadka i wyjechać na wyspę, żeby mógł uporać się z jego śmiercią. Po dotarciu do celu okazuje się, że każde słowo dziadka było prawdą i świat ukrywa wiele tajemnic. Oraz to, że wszystkie dzieci z domu Pani Peregrine nadal żyją. Czy Jacob pozna prawdę o życiu dziadka? I czy stanie do walki z potworami, które zagrażają innym?

Niezwykła książka, która od samego początku trzyma w dużym napięciu. Thriller, w którym jest pełno zwrotów akcji i niespodziewanych zdarzeń. Autor popisał się w tej historii niebywałą wyobraźnią. Manipulacja czasem okazała się naprawdę interesującym pomysłem. Cała historia przeniosła mnie do świata potworów i upiorów oraz dzieci naprawdę osobliwych. Autor pokazał, że każdy medal ma dwie strony, bo kto z nas nie marzył o tym, żeby cofnąć czas i móc zrobić coś jeszcze raz. Ale utknąć w pętli czasowej i powtarzać codziennie ten sam dzień to już żadna przyjemność. Niestety bohaterowie książki są zamknięci w takiej pętli dla bezpieczeństwa, ponieważ na zewnątrz czają się potwory, które chcą ich zlikwidować.
Postacie opisane są bardzo obrazowo, a ich zdjęcia zamieszczone w książce wywołują ciarki na plecach i ciężko zamknąć oczy przed snem. Jednak przedstawione są jako zwykłe, dobre osoby które też chcą normalnie żyć, lecz ich wygląd im na to nie pozwala.

Książka napisana jest swobodnym językiem, dzięki czemu bardzo łatwo się ją czyta. Narratorem jest Jacob, gdzie opisuje wydarzenia ze swojego punktu widzenia. Całość zabiera nas na wycieczkę w ciekawe miejsce do bardzo osobliwych osób, oraz funduje podróż w czasie.
Według mojej opinii, książka może trafić do młodzieży tak jak i dorosłych. Historia pobudza wyobraźnie, zaspokoi osoby, które oczekują fantasty i grozy. Posiada oba te składniki. Na pewno sięgnę po kolejną część.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Jedno życie” Anna Dąbrowska

"Lovely Trigger. Tristan i Danika. Tom III" R.K. Lilley