„Mów szeptem” Agnieszka Olejnik
„Mów szeptem” Agnieszka Olejnik, Wydawnictwo Kobiece
Magda i Witek - dwójka nastolatków, będący samotnymi pomiędzy morzem ludzi. Witek jest geniuszem matematycznym, przed nim liczby nie mają żadnych tajemnic. Posiada również niesamowity dar, widzi słowa jako kolory. Dzięki temu wie kiedy ktoś kłamie albo mówi prawdę. Do tego jest niesamowicie wrażliwym młodzieńcem, który nie potrafi oszukiwać ani zmyślać. Niestety ze względy na swoją odmienność nie ma żadnych przyjaciół ani znajomych, w szkole mają go za dziwaka i poniżają go na każdym kroku. Dopiero pojawienie się Magdy w liceum, budzi w nim dziwne emocje i uczucia. Nie może przestać o niej myśleć. Magda natomiast jest bardzo skrytą osobą, nikt nie wie, dlaczego przeprowadziła się do tak małej wioski. Nie dopuszcza do siebie nikogo, nikomu się nie zwierza ani nie szuka przyjaciół. Czy Witek będzie miał szanse dotrzeć do dziewczyny i zacząć normalnie żyć? Czy dziewczyna będzie w stanie zaakceptować jego odmienność i dziwactwa?
Książka, która poruszyła mnie do głębi. Historię Witka, gdzie w szkole nie umieją docenić jego geniuszu tylko wyśmiewają go, do tej pory przeżywam całą sobą. Bo chyba nikt nie umie być obojętnym na złośliwość względem drugiej, bezbronnej osoby. Ale niestety nawet teraz, w XXI wieku spotykamy na każdym kroku nietolerancję względem kogoś różniącego się od stereotypu. A w historii Witka jest pokazane, że całe życie musi się uczyć rzeczy dla nas prostych, a dla niego praktycznie nie możliwych do zrozumienia. Z drugiej strony jest Magda, normalna dziewczyna, która tylko chce spokoju i samotności. Tylko co się kryje za jej maską, gdzie większość dziewczyn w jej wieku zabiega o uwagę rówieśników i popularność w szkole. Jej historia tak jak i Witka nie jest przyjemna, ale może dzięki temu odnajdą się nawzajem.
Zagłębiając się w „Mów szeptem” zapomniałam o całym świecie. Przeniosłam się do małej wioski gdzie odbywała się akcja powieści i razem z Witkiem poznawałam powoli Magdę i jej historię. Wplątanie w ich historię morderstwa, było bardzo dobrym pomysłem, przez co książka cały czas trzyma w napięciu, a zakończenie jest bardzo zaskakujące. Autorka posłużyła się lekkim językiem, typowo młodzieżowym przez co książkę czyta się bardzo szybko i łatwo. Książka ta poruszyła temat dosyć trudny, ale może obudzi w nas większa tolerancję, bo to, że inne nie znaczy gorsze. Trzeba zacząć to doceniać, a nie negować.
Komentarze
Prześlij komentarz