„Warcross” - Marie Lu
„Warcross” - Marie Lu
Wydawnictwo młodzieżówka
Emika Chen jest na skraju bankructwa, wynajemca daję jej ostatnią szansę na spłatę długu za mieszkanie albo znajdzię się na ulic, bez dachu nad głową. Jej matka opuściła ją gdy była malutka, a ojciec zmarł parę lat temu. Żyje w świecie gdzie rządzi najnowsza technologia, a o pracę bez wykształcenia jest bardzo trudno. Żywi się głównie zupkami z torebki. Ma dość swojego życia i ciągłym myśleniu jak zdobyć pieniądze na przetrwanie. Odskocznią jest gra Warcross, która przenosi ją w świat iluzji. Podczas rozgrywek widzi szansę na zdobycie cennego przedmiotu, który może jej na chwilę pomóc. Niestety jej tożsamość w sieci zostaje odkryta po kilku chwilach i przez to, lub dzięki temu otrzymuje dziwną propozycję od twórcy gry – Hideo Tanaka. Nie zastanawiając się długo przyjmuję propozycję i wraz z tym znajduję się w świecie wysoko postawionych ludzi, dla których ma pracować. Ale z czasem okazuję się, że propozycja którą przyjęła jest niebezpieczna, a ludzie wokół niej mają mnóstwo tajemnic…
Świat typowo fantasty – rzadko sięgam po tego typu książki, ale w tym wypadku jestem mile zaskoczona. Akcja książki trwa nieprzerwanie, co mobilizuje do szybszego czytania, bo nie można przewidzieć, co się wydarzy za moment. Świat przedstawiony jest bardzo obrazowa, co sprawia, że wyobraźnia podsuwa nam inspirujące obrazy. Plus bardzo fascynujące postacie, wzbudzające przeróżne odczucia. I nie możemy do końca się zorientować kto należy do dobrych, a kto do złych. Dla mnie bomba, która wybuchła na końcu z bardzo ciekawym zakończeniem:)
Napisana jest typowym językiem młodzieżowym, który szybko i łatwo się czyta. Autorka przenosi nas w świat gdzie rządzi internet i roboty. Czyli nasza odległa przyszłość. Polecam tę pozycję jako miłą odskocznie, bo w tej książce można się zatracić i oderwać od rzeczywistości.
Wydawnictwo młodzieżówka
Emika Chen jest na skraju bankructwa, wynajemca daję jej ostatnią szansę na spłatę długu za mieszkanie albo znajdzię się na ulic, bez dachu nad głową. Jej matka opuściła ją gdy była malutka, a ojciec zmarł parę lat temu. Żyje w świecie gdzie rządzi najnowsza technologia, a o pracę bez wykształcenia jest bardzo trudno. Żywi się głównie zupkami z torebki. Ma dość swojego życia i ciągłym myśleniu jak zdobyć pieniądze na przetrwanie. Odskocznią jest gra Warcross, która przenosi ją w świat iluzji. Podczas rozgrywek widzi szansę na zdobycie cennego przedmiotu, który może jej na chwilę pomóc. Niestety jej tożsamość w sieci zostaje odkryta po kilku chwilach i przez to, lub dzięki temu otrzymuje dziwną propozycję od twórcy gry – Hideo Tanaka. Nie zastanawiając się długo przyjmuję propozycję i wraz z tym znajduję się w świecie wysoko postawionych ludzi, dla których ma pracować. Ale z czasem okazuję się, że propozycja którą przyjęła jest niebezpieczna, a ludzie wokół niej mają mnóstwo tajemnic…
Świat typowo fantasty – rzadko sięgam po tego typu książki, ale w tym wypadku jestem mile zaskoczona. Akcja książki trwa nieprzerwanie, co mobilizuje do szybszego czytania, bo nie można przewidzieć, co się wydarzy za moment. Świat przedstawiony jest bardzo obrazowa, co sprawia, że wyobraźnia podsuwa nam inspirujące obrazy. Plus bardzo fascynujące postacie, wzbudzające przeróżne odczucia. I nie możemy do końca się zorientować kto należy do dobrych, a kto do złych. Dla mnie bomba, która wybuchła na końcu z bardzo ciekawym zakończeniem:)
Napisana jest typowym językiem młodzieżowym, który szybko i łatwo się czyta. Autorka przenosi nas w świat gdzie rządzi internet i roboty. Czyli nasza odległa przyszłość. Polecam tę pozycję jako miłą odskocznie, bo w tej książce można się zatracić i oderwać od rzeczywistości.
Komentarze
Prześlij komentarz