"Miłość po sąsiedzku" Belle Aurora

"Miłość po sąsiedzku" Belle Aurora, Wydawnictwo NieZwykłe

Opis książki:

"Asher „Duch” Collins i Natalie Kovac spędzili ze sobą namiętną noc. Noc, o której oboje nie potrafią zapomnieć.
W takim razie dlaczego tak trudno jest im przebywać w swoim towarzystwie?
Nie ma szans na to, że dojdą do porozumienia, więc postanawiają iść każde swoją drogą. I jakimś cudem kończą bliżej siebie niż kiedykolwiek wcześniej.
Czy przyjaźń wystarczy tej dwójce?"

Trzymanie się z dala od siebie, jest tak trudne, gdy ku drugiej osobie nas pcha... Nie łatwo jest unikać się wzajemnie, zwłaszcza, gdy należy się do grupy wspólnych przyjaciół. A jeszcze trudniej, gdy okazuje się, że jest się sąsiadami. Asher i Natalie, oboje nie mogą zapomnieć o sobie. O tym ile dla nich zobaczyła jedna noc. Gdy w końcu zaczynają spędzać ze sobą czas, nie łatwo jest zapanowywać nad emocjami. Zwłaszcza, że niektóre sprawy wywołuje ich tak wiele. Próbują być przyjaciółmi, ale czy sama przyjaźń w ich wypadku jest możliwa?

Tą dwójkę bohaterów, możemy już spotkać w "Friend Zoned" książce, która skradła me serce. Czy "Miłość po sąsiedzku" też to uczyniła? Odpowiedź jest jedna - TAK! Duch całym sobą skradł me serce. On tak mocno skrzywdzony, boi się uczuć, unika ich, bo dla niego miłość, to też cierpienie. Nat, chce zapomnieć o Duchu, ale okazuje się, że szukanie kogoś na siłę, na zastępstwo, może mieć fatalne skutki. Ta kobieta ma pragnienia, ale nie łatwe do spełnienia. Jest taka pozytywna. Nie da się jej nie lubić. Potrafi zaglądać głębiej niż inni. Dostrzega więcej. Tych dwoje połączyła namiętność, ale czy ona wystarczy w walce z demonami, które czają się pod powierzchnią?

"Miłość po sąsiedzku" trafia na listę moich ulubieńców. Autorka znów oczarowała mnie swym lekkim stylem. Podjęła się też trudnych tematów w tej powieści. Niekiedy daleka droga jest do uzdrowienia duszy. Niekiedy nie łatwo przez nią przejść, zwłaszcza samemu. Niekiedy też wybieramy osoby, które karmią nas pozorami, a prawdziwe oblicze nas przeraża. Chociaż na pierwszy rzut oka, wydaje się to słodka opowieść, ma w sobie gorzką nutkę i to nie jedną, ale to w całości daje nam naprawdę świetna powieść, która serdecznie polecam.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Ludzie. Krótka historia o tym, jak spieprzyliśmy wszystko” Tom Phillips

„Jedno życie” Anna Dąbrowska

„Romans po brytyjsku” Vi Keeland, Penelope Ward