„Hold you close” Melania Harlow, Corinne Michaels

„Hold you close” Melania Harlow, Corinne Michaels,Wydawnictwo NieZwykłe

Ona i on, młodzieńcze szaleństwo. Uczucie, któremu nie można było się oprzeć. Zakochali się w sobie, ale czy aby każde z nich, w takich sam sposób traktowało uczucia? Z pewnością nie, tak uważa London, której serce rozbija się na miliony kawałów i odtąd żyje nienawiścią do brata swojej najlepszej przyjaciółki, Ian'a. Jej nienawiść trwa wiele lat. A to, że często jest narażana na kontakt z nim, nie sprawia, że ona maleje, a raczej umacnia się. Mieszkają obok siebie, ona spokojna kobieta, on imprezowy typ, zmieniający kobiety w szybkim tempie. Oboje diametralnie różnią się od siebie, ale oboje też nie mogą zapomnieć o tym co było wiele lat temu. Gdy przyjdzie im się zmierzyć z brutalnością życia, gdzie oboje stracą kogoś bliskiego, a los trójki dzieci, spocznie w ich rękach, jedynym wyjściem będzie zakopanie topora wojennego, który między nimi wisi. Ale robiąc to, odkopują skrupulatnie uczucia, które gdzieś tam zawsze były. Gdy zaczynają inaczej ze sobą rozmawiać, zaczynają też spoglądać na siebie z pożądaniem. Ale to, że Ian, zranił London, nie ułatwia niczego. To, że wiele lat temu, bo osiemnaście, sprawił, że go znienawidziła, nie łata przepaści jaka między nimi jest. Ale pozostaje pytanie, dlaczego on to zrobił, skoro coś do niej czuł? Czy zapomnienie jest możliwe? London wymyka mu się raz za razem, ale on niczego nie ułatwia. Gdzie ich to zaprowadzi? I w tym wszystkim co będzie z dziećmi, których los jest w ich rękach?

Książki Corinne Michaels, znam i uwielbiam, teraz autorka wystąpiła w duecie z nieznaną mi dotąd pisarką, Melanie Harlow, i powiem Wam jedno, wyszła im znakomita powieść. Przeczytana już jakiś czas temu, siedziała w mej głowie, zastanawiałam się jak ubrać Wam me odczucia. Niebywale emocjonująca, pełna napięcia, to chyba najlepsze określenie jej. Autorki sprawiły, że od początku do końca mocno przeżywałam tę powieść. Przeżywałam tragedie, ale i inne momenty. Niekiedy strata zbliża do siebie, ale to jest tak okropne, że dopiero w najgorszym momencie, jesteśmy w stanie zacząć kogoś inaczej postrzegać, niż przez pryzmat nienawiści. Bohaterowie będąc młodymi ludźmi, mieli w sobie głębokie uczucia, mijają lata, a one są gdzieś tam nadal. Chociaż przysłaniała je nienawiść. Nie oznacza to, że wyzbyli się ich, ale też przez tą nienawiść, tak ciężko im zapomnieć to zranienie, bo przez tyle lat karmili się nią, zamiast wyjaśnić między sobą pewne kwestie. Po tylu latach wyjaśnienie tego, może już nie wystarczyć. Może być za późno, a samo pożądanie, nie sprawi, że wróci zaufanie.

„Hold you close” to powieść dla każdego czytelnika. Pokazuje nam, że człowiek dla dzieci jest w stanie zrobić wiele, nawet wyjść naprzeciw wrogowi swemu, pomóc mu. Ale też pokazuje jak niczego nie można przewidzieć. Jak łatwo coś utracić, a życie jest kruche i czy warto je marnować na nienawiść? Nieporozumienia? Koniecznie przeczytajcie!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Jedno życie” Anna Dąbrowska

"Lovely Trigger. Tristan i Danika. Tom III" R.K. Lilley