„Miasto cieni” Ransom Riggs

Recenzja
„Miasto cieni” Ransom Riggs, Media Rodzina

Kolejne spotkanie z Jacobem i jego osobliwymi przyjaciółmi. Akcja toczy się podczas II wojny światowej. Grupa ta ucieka z wyspy, która dla dzieci była jedynym domem. Muszą dotrzeć do Londynu i odszukać Panią Wren - ymbrynkę, żeby pomogła im ocalić Panią Peregrine, która została uwięziona w postaci ptaka i znów „normalnie” żyć. Podczas tej podróży spotykają mnóstwo przeszkód i głucholców, którzy za wszelką cenę chcą im to uniemożliwić. Dzieci pokładają całe swoje nadzieje w Jacobie, a on z kolei musi nauczyć się posługiwać swoim darem, żeby nie zawieść nowo poznanych przyjaciół.

Druga część jest naprawdę ciekawa. Akcja toczy się praktycznie przez cały czas. Przygody jakie napotykają na swojej drodze są tak niespodziewane, że zaskakują cały raz za razem. A osoba, która na końcu wywołuje totalny chaos zmusza do sięgnięcia po kolejną część, żeby zaspokoić swoją ciekawość, co się będzie działo z dziećmi osobliwymi i jaki los ich czeka. Czy ich świat przestanie istnieć? Czy może uda się im uciec przed złem.

Autor w tej części naprawdę przeniósł mnie w inny niespotykany świat. Karmi nas tu mnóstwem przygód, nowymi postaciami oraz dziwnymi miejscami. Niektóre opisy scen, jak np. w chacie na polanie przypomina horror z zaskakującym rozwiązaniem, a niektóre maja charakter baśniowy. Także w książce można znaleźć bardzo dużo różnych odniesień literackich. Zakończenie książki wzbudza chęć do sięgnięcia po trzeci tom i spędzeniu kilku wieczorów w towarzystwie Jacoba i jego osobliwych przyjaciół.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Jedno życie” Anna Dąbrowska

"Lovely Trigger. Tristan i Danika. Tom III" R.K. Lilley