„Cena pocałunku” Linda Kage
Recenzja przedpremierowa
„Cena pocałunku” Linda Kage - Romance Author,Wydawnictwo NieZwykłe
Zmiana tożsamości, ucieczka przed przeszłością i początek nowego życia z dala od tego co się zna… Jak to wygląda z perspektywy osoby doświadczającej czegoś takiego?
Reese Randal – młoda, ambitna dziewczyna, która musi zmienić całe swoje życie, zrezygnować z marzeń i zacząć wszystko od początku, żeby ukryć się przed swoim byłym psychopatycznym chłopakiem, próbującym ją zabić po tym jak go zostawiła. Żyje w ciągłym napięciu, że jednak ją znajdzie i nie będzie umieć się obronić przed nim. Rozpoczyna naukę w Waterford County Community College i od pierwszego dnia rzuca się jej w oczy pewien przystojny chłopak – Mason Lowe. On również zwrócił na nią uwagę, ale do rzeczywistości przywołuje ją jej kuzynka, opowiadając dziwne rzeczy o nim. Bowiem okazuje się, że zarabia jako męska prostytutka – żigolak.
Reese szukając dorywczej pracy zatrudnia się jako opiekunka przy chorej dziewczynce na porażenie mózgowe, gdzie okazuje się, że jest siostrą Masona, przez co też nasza bohaterka ma okazje poznać bliżej Masona. Z początku ich znajomość nie wykracza poza zwykłą uprzejmość, ale z czasem Reese odkrywa wnętrze Masona i zaczyna czuć do niego coś więcej….
„Cena pocałunku” to opowieść, która jest lekka i przyjemna, a jednocześnie pokazuje nam, jak życie może być trudne i jak ludzie oceniają nas na podstawie zaledwie kilku informacji, a nie starają się poznać drugiej osoby. Reese to dziewczyna łącząca w sobie kobietę i dziecko. Jest to połączenie idealne i bohaterka od razu skradła moje serce, a jej strach przed byłym chłopakiem, również i mi się udzielał podczas czytania. Dodatkowo punktuje, gdy nie słucha opinie innych tylko sama ryzykuje i postanawia poznać Masona, nie bojąc się, że i ona zostanie odtrącona od towarzystwa. Natomiast Mason to postać bardzo kontrowersyjna. Z początku gdy autorka nie zdradzała za dużo z jego życia wydawało się, że dla pieniędzy i wygodnego życia poświęci wiele. Ale poznając prawdziwą przyczynę tego czym się zajmuje, budzi podziw, że potrafił dla innych zrezygnować z własnego dobra i zniszczyć sobie opinie.
Książkę tę pochłonęłam w naprawdę szybko. Czyta się ją przyjemnie, zawiera dużo śmiesznych dialogów, co wywołuje uśmiech na twarzy czytelnika. Autorka w lekkiej historii poruszyła też bardzo trudne tematy. Podobało mi się umieszczenie w książce chorej dziewczynki, dzięki której pokazała nam, że nawet takie dzieci potrzebują akceptacji, a nie wytykania palcami. Książka ta różni się od innych tym, że nie ma tu dziewczyny opłakującej swój los tylko gotowej do działania. Dla mnie był to powiew świeżości i na pewno do niej jeszcze wrócę.
„Cena pocałunku” Linda Kage - Romance Author,Wydawnictwo NieZwykłe
Zmiana tożsamości, ucieczka przed przeszłością i początek nowego życia z dala od tego co się zna… Jak to wygląda z perspektywy osoby doświadczającej czegoś takiego?
Reese Randal – młoda, ambitna dziewczyna, która musi zmienić całe swoje życie, zrezygnować z marzeń i zacząć wszystko od początku, żeby ukryć się przed swoim byłym psychopatycznym chłopakiem, próbującym ją zabić po tym jak go zostawiła. Żyje w ciągłym napięciu, że jednak ją znajdzie i nie będzie umieć się obronić przed nim. Rozpoczyna naukę w Waterford County Community College i od pierwszego dnia rzuca się jej w oczy pewien przystojny chłopak – Mason Lowe. On również zwrócił na nią uwagę, ale do rzeczywistości przywołuje ją jej kuzynka, opowiadając dziwne rzeczy o nim. Bowiem okazuje się, że zarabia jako męska prostytutka – żigolak.
Reese szukając dorywczej pracy zatrudnia się jako opiekunka przy chorej dziewczynce na porażenie mózgowe, gdzie okazuje się, że jest siostrą Masona, przez co też nasza bohaterka ma okazje poznać bliżej Masona. Z początku ich znajomość nie wykracza poza zwykłą uprzejmość, ale z czasem Reese odkrywa wnętrze Masona i zaczyna czuć do niego coś więcej….
„Cena pocałunku” to opowieść, która jest lekka i przyjemna, a jednocześnie pokazuje nam, jak życie może być trudne i jak ludzie oceniają nas na podstawie zaledwie kilku informacji, a nie starają się poznać drugiej osoby. Reese to dziewczyna łącząca w sobie kobietę i dziecko. Jest to połączenie idealne i bohaterka od razu skradła moje serce, a jej strach przed byłym chłopakiem, również i mi się udzielał podczas czytania. Dodatkowo punktuje, gdy nie słucha opinie innych tylko sama ryzykuje i postanawia poznać Masona, nie bojąc się, że i ona zostanie odtrącona od towarzystwa. Natomiast Mason to postać bardzo kontrowersyjna. Z początku gdy autorka nie zdradzała za dużo z jego życia wydawało się, że dla pieniędzy i wygodnego życia poświęci wiele. Ale poznając prawdziwą przyczynę tego czym się zajmuje, budzi podziw, że potrafił dla innych zrezygnować z własnego dobra i zniszczyć sobie opinie.
Książkę tę pochłonęłam w naprawdę szybko. Czyta się ją przyjemnie, zawiera dużo śmiesznych dialogów, co wywołuje uśmiech na twarzy czytelnika. Autorka w lekkiej historii poruszyła też bardzo trudne tematy. Podobało mi się umieszczenie w książce chorej dziewczynki, dzięki której pokazała nam, że nawet takie dzieci potrzebują akceptacji, a nie wytykania palcami. Książka ta różni się od innych tym, że nie ma tu dziewczyny opłakującej swój los tylko gotowej do działania. Dla mnie był to powiew świeżości i na pewno do niej jeszcze wrócę.
Komentarze
Prześlij komentarz