„Jesteś moim teraz” M. Leighton
„Jesteś moim teraz” M. Leighton, Wydawnictwo FILIA
Zdarza się, że to ludzie decydują za nas, za to jak potoczy się nasze życie, zwłaszcza gdy jesteśmy młodzi, zagubieni i bezbronni. Brinkley, też nie miała wiele do powiedzenia w kwestii swej przyszłości, dobierania przyjaciół, czy nawet miłości. Miała wyznaczone cele, za które nie powinna się wychylać. Jej ojczym, surowy człowiek, wymagał od niej zbyt wiele, a jej matka mu na to pozwalała, bo chciała godnej przyszłości dla swojej córki. Ale nie da się zaoponować nad wszystkim, zwłaszcza nad uczuciem, które pojawi się niespodziewanie, ale daje siłę na przetrwanie. Dane James, był obok niej, był jej sąsiadem, ale zarazem kimś z kim nie wolno było jej przebywać. Ale to on w tym całym mieście kłamstw, był tylko prawdziwy, autentyczny i pociągał ją. Pragnęła spędzać z nim wszystkie chwile, ale te, które mogli tak naprawdę spędzić razem, były wyliczone i nie liczne, ale to nie przeszkodziło im się w sobie zakochać, lecz tej miłości stało tak wiele na przeszkodzie, tak wiele, że aż w końcu Brinkley została zmuszona do ucieczki, bo to nie był wyjazd, musiała uciekać, bo dla niej inna opcja nie wchodziła w grę. Została zmuszona jako młoda dziewczyna żyć samodzielnie, dorosnąć za szybko, ale nie utraciła siebie w tym wszystkim. Po wielu latach powraca do znienawidzonego miasta, robi to z powodu dla niej ważnego, co ją tam czeka, czy rozłąka zmniejszyła siłę ich uczucia? Czy w ogóle pozostało coś z niego? Przekonajcie się o tym sami.
„Jesteś moim teraz” to moje pierwsze spotkanie z twórczością M. Leighton, pierwsze i z pewnością nie ostatnie. Autorka w cudowny sposób opisuje uczucia. Przelewa na papier ich głębię i czujemy tak wiele emocji. Na dodatek fabuła jaką stworzyła, jest jedną z lepszych jakie czytałam. Opowieść o drugiej szansie, o uczucie zrodzonym, tak gdzie nie powinno go być. Ale jest to nie tylko opowieść o drugiej szansie w miłości, ale w relacjach pomiędzy matką i córką. Do czego musi dojść, aby przejrzeć na oczy? Temat drugich szans wiele razy był poruszany, ale ta historia ma w sobie wiele niepowtarzalnych elementów.
Ogólnie, ta historia mnie poruszyła, były i łzy, bo nad jednym momentem nie byłam w stanie przejść obojętna, ale to też zasługa autorki, bo to ona, umiejętnie kieruje naszymi odczuciami, a my mamy tylko jedno wyjście, poddać się temu i przeżywać w pełni. Natomiast postacie jakie wykreowała autorka, nie sprawiają, że mamy chęć wejść i walnąć kogoś w głowę, chociaż w sumie takie ktoś znalazłby się, ale nie gdy chodzi o Brinkley, czy Dane. Oni pokazali, że w życiu nie liczy się pozycja i bycie pozerem, życie to prawda, nawet ta brutalna, z którą trzeba się nie raz zmierzyć.
Polecam Wam tę książkę, czuję, że i Was oczaruje.
Komentarze
Prześlij komentarz