"Zła miłość” Samanta Louis
"Zła miłość” Samanta Louis - strona autorska, e-bookowo
Opis książki:
„Przyjaźń, miłość i bolesna prawda.
Jaka miłość sprawia, że gdy ją wyznasz, twój kochanek odchodzi? Z pewnością jest to zła miłość. Ale czy ta miłość nie zasługuje na szansę?
Kiedy Cassandrę opuszcza ojciec, a matka wysyła ją na miesiąc wakacji do swojej siostry, dziewczyna nie podejrzewa jeszcze, że ten wyjazd wywróci jej życie do góry nogami. Niespodziewanie na drodze Cassie stanie Dean, chłopak, który odszedł w momencie kiedy oddała mu serce. I miał ku temu dobre powody, bowiem tajemnica, jaką skrywa Dean, nie jest łatwa do zaakceptowania. Może się okazać, że gdy prawda wyjdzie na jaw, strach będzie silniejszy od uczucia, jakim Cassie darzy Deana.
W końcu Zła Miłość nie może mieć prawa bytu, czyż nie?”
Zła miłość, niewłaściwa – czy uczucie może być złe? Czy kochać kogoś to coś niewłaściwego? Wydawałoby się, że miłość nie może być zła, że płynące z serca uczucie, nie powinno przynosić bólu, cierpienia, ale jest nie raz tak, że to właśnie miłość zadaje największe rany.
Cassandra zakochała się w Deanie, w swoim przyjacielu i z chwilą uwolnienia swych uczuć, zostały one zdeptane, nie pozostało z nich nic, bo on odszedł bez słowa wyjaśnienia. Zaczął jej unikać, a życie Cass jak i ona sama, zmieniło się. Tracąc uczucie utraciła i siebie. Ale los stawia na jej drodze ponownie Deana i okazuje się, że pomimo upływu czasu uczucie nie osłabło. Lecz to nie jest proste, gdy wkoło dzieje się coś o czym nasza bohaterka nie ma pojęcia. Dean ukrywa przed Cassandrą nie tylko uczucia, ale i znacznie więcej. Bo ta kobieta nie jest mu obojętna, ale to co czuje jest złe, ale czy na pewno? Co zrobi Cass, gdy w wyniku pewnych zdarzeń tajemnice przestaną nimi być? Musicie się przekonać, gdzie zaprowadzi ich zła miłość.
Autorka oddała w nasze ręce historię pełną uczuć, ogromnej ich mieszanki, wielu skrajności, gdzie złość i pożądanie idą w parze. Pokazała jak trudno jest wybrać pomiędzy dobrem innych, a własnym. Nie łatwo jest wszystkich uszczęśliwić, ale do nieszczęścia doprowadzić można szybko. Nasza bohaterka to osoba, która musi zmagać się z wieloma rzeczami i zaczyna rodzić sobie w sposób dosyć skrajny z nimi. Porzuca to kim była i staje się osobą, której z czasem zaczyna się wstydzić. Dean, to facet, który aby poradzić sobie z sytuacją, ucieka, ale czy ucieczka jest czymś dobrym? Czy rozwiązuje problemy? Musi minąć sporo czasu, aby dostrzegł to co inni widzą, ale czy nie za późno to zobaczy?
Książkę czyta się niebywale lekko i szybko. Objętość też robi swoje, bo przeszło 200 stron wręcz się połyka, ciągle chcemy dowiedzieć się co skrywa Dean, moje przypuszczenia sięgały już przeróżnych myśli, ale autorka i tak mnie zaskoczyła. Fabuła fajna, akcja dzieje się szybko i w sumie szybko dochodzimy do finału. Książka mogłaby być bardziej rozbudowana, bo tę historię można było pociągnąć jeszcze trochę, ale autorka uchwyciła to co najważniejsze, bo pokazała walkę z uczuciem, z przeciwnościami i z życiem, bo ono potrafi zaskoczyć, a my to tylko pionki, z którymi się bawi, ale to od nas zależy, w jakim stopniu mu pozwolimy na to. Polecam tę książkę, gdy macie ochotę na coś lekkiego, odprężającego, z nutą tajemnicy, która trzyma w napięciu do ostatnich stron.
Opis książki:
„Przyjaźń, miłość i bolesna prawda.
Jaka miłość sprawia, że gdy ją wyznasz, twój kochanek odchodzi? Z pewnością jest to zła miłość. Ale czy ta miłość nie zasługuje na szansę?
Kiedy Cassandrę opuszcza ojciec, a matka wysyła ją na miesiąc wakacji do swojej siostry, dziewczyna nie podejrzewa jeszcze, że ten wyjazd wywróci jej życie do góry nogami. Niespodziewanie na drodze Cassie stanie Dean, chłopak, który odszedł w momencie kiedy oddała mu serce. I miał ku temu dobre powody, bowiem tajemnica, jaką skrywa Dean, nie jest łatwa do zaakceptowania. Może się okazać, że gdy prawda wyjdzie na jaw, strach będzie silniejszy od uczucia, jakim Cassie darzy Deana.
W końcu Zła Miłość nie może mieć prawa bytu, czyż nie?”
Zła miłość, niewłaściwa – czy uczucie może być złe? Czy kochać kogoś to coś niewłaściwego? Wydawałoby się, że miłość nie może być zła, że płynące z serca uczucie, nie powinno przynosić bólu, cierpienia, ale jest nie raz tak, że to właśnie miłość zadaje największe rany.
Cassandra zakochała się w Deanie, w swoim przyjacielu i z chwilą uwolnienia swych uczuć, zostały one zdeptane, nie pozostało z nich nic, bo on odszedł bez słowa wyjaśnienia. Zaczął jej unikać, a życie Cass jak i ona sama, zmieniło się. Tracąc uczucie utraciła i siebie. Ale los stawia na jej drodze ponownie Deana i okazuje się, że pomimo upływu czasu uczucie nie osłabło. Lecz to nie jest proste, gdy wkoło dzieje się coś o czym nasza bohaterka nie ma pojęcia. Dean ukrywa przed Cassandrą nie tylko uczucia, ale i znacznie więcej. Bo ta kobieta nie jest mu obojętna, ale to co czuje jest złe, ale czy na pewno? Co zrobi Cass, gdy w wyniku pewnych zdarzeń tajemnice przestaną nimi być? Musicie się przekonać, gdzie zaprowadzi ich zła miłość.
Autorka oddała w nasze ręce historię pełną uczuć, ogromnej ich mieszanki, wielu skrajności, gdzie złość i pożądanie idą w parze. Pokazała jak trudno jest wybrać pomiędzy dobrem innych, a własnym. Nie łatwo jest wszystkich uszczęśliwić, ale do nieszczęścia doprowadzić można szybko. Nasza bohaterka to osoba, która musi zmagać się z wieloma rzeczami i zaczyna rodzić sobie w sposób dosyć skrajny z nimi. Porzuca to kim była i staje się osobą, której z czasem zaczyna się wstydzić. Dean, to facet, który aby poradzić sobie z sytuacją, ucieka, ale czy ucieczka jest czymś dobrym? Czy rozwiązuje problemy? Musi minąć sporo czasu, aby dostrzegł to co inni widzą, ale czy nie za późno to zobaczy?
Książkę czyta się niebywale lekko i szybko. Objętość też robi swoje, bo przeszło 200 stron wręcz się połyka, ciągle chcemy dowiedzieć się co skrywa Dean, moje przypuszczenia sięgały już przeróżnych myśli, ale autorka i tak mnie zaskoczyła. Fabuła fajna, akcja dzieje się szybko i w sumie szybko dochodzimy do finału. Książka mogłaby być bardziej rozbudowana, bo tę historię można było pociągnąć jeszcze trochę, ale autorka uchwyciła to co najważniejsze, bo pokazała walkę z uczuciem, z przeciwnościami i z życiem, bo ono potrafi zaskoczyć, a my to tylko pionki, z którymi się bawi, ale to od nas zależy, w jakim stopniu mu pozwolimy na to. Polecam tę książkę, gdy macie ochotę na coś lekkiego, odprężającego, z nutą tajemnicy, która trzyma w napięciu do ostatnich stron.

Komentarze
Prześlij komentarz