"Wyspa singli" Małgorzata Falkowska
RECENZJA: "Wyspa singli" Małgorzata Falkowska, Wydawnictwo LIRA
Opis książki:
„Jak daleko można posunąć się w walce o widza i o siebie nawzajem? Chyląca się ku upadkowi stacja telewizyjna szuka pomysłów na doścignięcie konkurencji. Tworzy kontrowersyjny reality show, w którym główną nagrodą jest... miłość. Maciej, Karina i Marta zaczynają zaciekłą rywalizację na oczach milionów. Nie wiedzą, że staną się przedmiotem intrygi uknutej po to, by słupki oglądalności poszybowały w górę. Czy to wszystko ma jeszcze cokolwiek wspólnego z miłością? Małgorzata Falkowska w swojej najnowszej powieści bezlitośnie obnaża mechanizmy rządzące współczesną telewizją. Stawia też pytanie o granice ludzkiej moralności, a odpowiedź nie napawa optymizmem. Na szczęście ta historia nie wydarzyła się naprawdę. Chociaż... czy na pewno? Zapraszamy na Wyspę singli!”
„Jak daleko można posunąć się w walce o widza i o siebie nawzajem? Chyląca się ku upadkowi stacja telewizyjna szuka pomysłów na doścignięcie konkurencji. Tworzy kontrowersyjny reality show, w którym główną nagrodą jest... miłość. Maciej, Karina i Marta zaczynają zaciekłą rywalizację na oczach milionów. Nie wiedzą, że staną się przedmiotem intrygi uknutej po to, by słupki oglądalności poszybowały w górę. Czy to wszystko ma jeszcze cokolwiek wspólnego z miłością? Małgorzata Falkowska w swojej najnowszej powieści bezlitośnie obnaża mechanizmy rządzące współczesną telewizją. Stawia też pytanie o granice ludzkiej moralności, a odpowiedź nie napawa optymizmem. Na szczęście ta historia nie wydarzyła się naprawdę. Chociaż... czy na pewno? Zapraszamy na Wyspę singli!”
Książka Małgorzaty Falkowskiej tym razem rozbawiła mnie do łez! Znalazłam tu naprawdę dużo emocji, począwszy od nienawiści aż do miłości.
Bardzo podoba mi się historia przedstawiona w tej książce. Napisana jest plastycznym, prostym językiem, przez co czyta się ją bardzo szybko.
Wielobarwne postacie, wzbogacone o prowokacyjne temperamenty, skutecznie podgrzewały atmosferę na bajecznej wyspie singli. Zadanie, które musieli wykonywać były niekiedy kontrowersyjne, ale zawsze sprawiały, że śmiałam się na cały głos.
Książka na początku wydawała mi się lekką historią, która toczy się prostolinijną drogą, prowadzącą mnie ku delikatnemu zaskoczeniu. Jakieś było moje zdziwienie, kiedy owe wrażenie okazało się… mylnym! Autorka jak zwykle mnie zaskoczyła, pozwalając mi wierzyć, że chociaż tym razem może mam rację i przewidziałam zakończenie. Naprawdę? Znowu dałam się zaskoczyć, bardzo, bardzo pozytywnie!
Jedną z moich ulubionych postaci w tej książce jest wrażliwiec Włodzio, miłośnik obuwia i omdleń w obecności pięknych kobiet.
Jestem bardzo zauroczona i oczarowana tą książką, która sprawiła, że mój dzień stał się lepszy, miałam ochotę się uśmiechać i czerpać radość z życia. Ta książka dostarcza wielu pozytywnych emocji, dzięki temu, że obfituje w realne życie wzbogacone dużą ilością humoru i szczyptą intrygi.
Wyspa Singli to historia, którą MUSICIE przeczytać. Wydawnictwo Lira oddało w nasze ręce serię „Biblioteczka Liry”, która mam nadzieję, nigdy nie przestanie się rozrastać.
To wydanie książki jest przepiękne i zdecydowanie czekam na więcej.
Komentarze
Prześlij komentarz