„Revved” Samantha Towle

„Revved” Samantha TowleWydawnictwo NieZwykłe

Strach, to on blokuje wiele działań, pragnień. Ale któż z nas się nie boi? Czy to o kogoś bliskiego, czy o to co przysienie kolejny dzień, jakaś podróż, o to co nas czeka. Ale ciągłe oglądanie się przez ramie, stąpanie nazbyt ostrożnie, czy to aby nas uszczęśliwiało? Czy pozwala w pełni żyć? Sama mam w sobie lęk, nawet wiele go. Doświadczyłam w życiu straty bliskiej osoby, doświadczyłam wiele i boję się nie raz tego co będzie i to jest naturalne, ale nie pozwalam, aby strach paraliżował me pragnienia. Inaczej zamknęłabym się w domu i nie opuszczałabym go. Ale tak się nie da. Trzeba wyjść temu na przeciw, stawić czoła i żyć tak jak się chce.

Andi gdy była dzieckiem straciła swojego ojca na torze wyścigowym i boi się przeżyć raz jeszcze takiej straty, przez co wyznaje zasadę nieangażowania się w związki, a tym bardziej te z kierowcami, z którymi jednak jako mechanik ma styczność, ale nie przewidziała, że to nieangażowanie może być aż tak trudne. Na jej drodze pojawia się Carrick, kierowca Formuły 1 i od tej pory przyjdzie jej walczyć z pragnieniem, które oboje z nich czują. On, zmienia kobiety z zawrotna szybkością, ale gdy na horyzoncie pojawia się piękna mechanik, coś się zmienia. Chociaż i on się boi zaufać, boi się, że zostanie porzucony jak jego ojciec, pragnie jej, ale ona ciągle ucieka. Strach paraliżuje ją, myśl, o tym, że Carrick może zginąć na torze, sprawia, że ma ataki paniki. Ten lęk jest tak wielki, że nie może z nim walczyć, poddaje się mu, a pragnienia, zostają zepchnięte na inny tor, ale to niesie tylko cierpienie. Czy w końcu znajdzie ukojenie? Czy jej życie już zawsze będzie podporządkowane temu jednemu – lękiem przed stratą?

„Revved” to niesamowita opowieść o tym, że przezwyciężenie lęków to bardzo ciężka sprawa, nie raz wręcz niemożliwa. Miłość niesie często ból, ale życie obok niej, nie zmniejsza go. Nasza bohaterka zagubiła się w swoich demonach, w tym, co ją blokuje i nie ma siły wyjść za mur. Stoi za nim, a w nim ciężko znaleźć nawet szparę, aby się przebić przez niego. Wybiera ucieczkę przez uczuciem, ale gdzie ją to prowadzi? Na pewno nie do szczęścia. Ta książka opisuje krok po kroku rodzące się uczucie, które jest zarazem piękne, ale trudne dla obojga bohaterów. Owiane wszystko w niepewności, przewleczone strachem, nie zawsze ma prawo być.

Tej książki nie chce się kończyć, chce być się w świecie bareterów, cały czas. Wszystko dopracowane, dialogi, które nie nudzą, które nie pozbawione są emocji. Postacie z wyraźnym charakterem i to nie tylko te pierwszoplanowe, ale każda z zaprezentowanych w powieści. Akcja nas zalakuje już od pierwszej strony i gan do przodu, nie zwalnia, sprawia, że ciągle chcemy tylko więcej i więcej, ale jak wiadomo, co dobre szybko się kończy, a to jest zdecydowanie bardzo dobre i w moim przypadku skończyło się bardzo szybko.

Świat wyścigów, który oferuje nam autorka, sprawia, że i my czujemy tą adrenalina, a podróż po świecie, którą odbywamy razem z bohaterami, jest czymś cudownym.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Ludzie. Krótka historia o tym, jak spieprzyliśmy wszystko” Tom Phillips

„Jedno życie” Anna Dąbrowska

„Romans po brytyjsku” Vi Keeland, Penelope Ward