"Płonący lód" Monika Rępalska, Patrycja Kuczyńska

"Płonący lód" Monika Rępalska, Patrycja Kuczyńska,Wydawnictwo Novae Res
My.Dwie - P Kuczyńska i M Rępalska


Zacząć nowy rozdział w życiu, niesie to zawsze dla nas nowe szanse. Poznanie nowych ludzi, zaprezentowanie się im, ale i też może okazać się nie łatwą przeprawą, zwłaszcza, gdy już pierwszego dnia zaczynają się pchać ku nam kłopoty.
Lexi, bo o niej mowa, przyjeżdża wraz z przyjaciółką na uczelnie, gdzie mają rozpocząć studia. Ten pierwszy dzień, okazuje się niezapomniany, gdyż dochodzi pomiędzy Lexi a Knoxem do starcia. Knox jest osobą, z którą liczą się wszyscy, prawie wszyscy. Nasz Lexi nie ma ochoty mu się podporządkować i poddać się bez walki jego rządom. Pomiędzy nimi wybuchają ciągłe konflikty. Czy Lexi wpadnie w sidła jakie zastawił na nią Knox i reszta chłopaków? Tam rozgrywa się gra, w której nikt nie chce uczestniczyć, ale czy ma ktoś wyjście?

Historię zawartą w tej książce poznajemy z dwóch perspektyw - Lexi i Knoxa. Główna bohaterka tej powieści jest pewną siebie, aczkolwiek niedojrzałą dziewczyną. Szuka kłopotów, wpycha się tam, gdzie jej nie chcą, a później narzeka, że jest jej źle. Knox jest typowym playboyem, przystojny, bogaty i chamski. Ta dwójka ściera się na łamach kart tej powieści w dość intrygujący sposób. Będzie się dało wyczuć między nimi chemię, co w ich przypadku jest niebywale niebezpieczne. Granice są ciągle naruszane, czy w końcu zostaną przekroczone?

„Płonący lód” to pierwszy tom trylogii, a zarazem debiut wydawniczy autorek i przyznam, że całkiem udany debiut. Autorki podeszły do napisania tej powieści w ciekawy sposób, bowiem przygotowały również wizualizację w postaci grafik. W książce znajdziemy grę, która toczy się u chłopaków. Grają oni o kobiece ciała, ale nikt nie przewidział konsekwencji tej gry, a one tam są. Jest to idealna lektura dla fanów mocnych romansów, w których można wyczuć emocje. Akcja nie nuży, a lekki styl pisania, sprawia, że płyniemy przez powieść. Nie raz możemy sobie zadać pytanie: a po co to wszystko? Po co im ta walka, te starcia? Ale odpowiedź jest tylko jedna, to wszystko jest po to, by zrozumieć, to co jest w życiu istotne, bo dojrzeć do tego, aby przestać się bawić w gierki, a zacząć prawdziwe życie. Dla Knoxa, ta gra to ucieczka od tego co ma. Niby wiedzie ideale życie, ale daleko mu do ideału, brakuje w nim wiele, ale czy te dziury można w ogóle załatać?

Książkę objęłam patronatem, gdyż uważam, że jest godna uwagi. Warto zapoznać się z losami bohaterów i spojrzeć w głąb, by zobaczyć co kryją, a to może zaskoczyć. Historia zawarta w tej książce bardzo mi się spodobała i czekam na kolejną część.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Ludzie. Krótka historia o tym, jak spieprzyliśmy wszystko” Tom Phillips

„Jedno życie” Anna Dąbrowska

„Romans po brytyjsku” Vi Keeland, Penelope Ward