„BAD THINGS. TRISTAN I DANIKA. TOM 1” R. K. Lilley
„BAD THINGS. TRISTAN I DANIKA. TOM 1” R. K. Lilley, Editio Red
Nie raz życie wydaje się dobre, mamy pracę, ludzi, których lubimy, zamykamy przeszłość pod kluczem i postanawiamy żyć dobrze, właściwie w tym naszym uporządkowanym świecie, ale czy to może dać pełnię szczęścia? Gnanie za obowiązkami, wypełnianie ich, ale co robi się dla siebie? Bo przecież życie polega na tym, by nie zadowalać tylko innych, ale zwłaszcza siebie.
Danika pracuje jako pomoc domowa, opiekunka do dzieci, u dwójki wspaniałych ludzi. Jej dzień wypełniony jest obowiązkami domowymi i wydaje się, że dobrze jej z tym, że ten spokój jaki osiągnęła, to jest to czego pragnie. Ale ten stan trwa do pewnego czasu, gdy jej szef, przyprowadza do domu Tristana, który ma z nimi zamieszkać. Gdy pojawia się on, budzą się do życia inne potrzeby. Daje się porwać jego energii i pozwala mu, aby pokazał jej co można mieć z życia. Zaczynają spędzać razem bardzo dużo czasu. On pomaga jej w obowiązkach domowych, ona wychodzi z nim na imprezy, bo nie może się oprzeć, żadnemu z jego pomysłów, a może to on roztacza nad nią urok, któremu nie da się przeciwstawić? Dogadują się tak jakby znali się całe życie, ale jest jeszcze coś – pragną siebie nawzajem. Lecz Danika uznaje tylko stałe związki, a Tristan nie jest wstanie jej tego zagwarantować. Przeszłość pokazała mu, że takie coś jak miłość, to tylko iluzja. Ale ileż można walczyć z pragnieniem? W końcu następuje kapitulacja, co sprawia, że wszystko to co zbudowali, przyjaźń, która ich połączyła, może runąć, bo dwa skrajne charaktery nie jest łatwo ze sobą połączyć, zwłaszcza gdy mają inne pragnienia. Nie łatwo jest wyjść zza muru, który starannie się budowało wiele lat. Ale czy łatwo jest być osobno? Z czym przyjdzie się im zmierzyć? Czy w ogóle możliwym jest zapomnieć o sobie? A może życie okaże się tak brutalne, że zrani wielu, sprawi, że będą cierpieć, bo nie raz cierpienie to jedyne co pozostaje. Przekonajcie się czytając.
Ta książka to opowieść o sile pożądania, o miłości, która można stać się obsesją, ale również, to historia o przyjaźni, o tym jak łatwo ją zniszczyć i sprawić, że i my popadniemy w destrukcję. Książkę, chociaż może nie od pierwszej strony, ale czyta się niebywale szybko i dobrze, bo autorka posługuje się językiem niewyszukanym, ale takim prostym, zwyczajnym. Z początku coś między mną, a książką nie grało, ale to było zaledwie kilka pierwszych kartek, a później przepadłam i to mocno. Zżyłam się z bohaterami, bo to jakimi przedstawiła nam ich autorka, sprawia, że stają się nam bliscy. I to nie tylko Danika i Tristan, ale i inni, co za tym idzie, koniec łamie serce, ale i uczy, że łatwo stracić kontrolę nad swoim życiem. Nie raz wydaje się nam, że to my panujemy nad uzależnieniami, ale to ono ma władzę nad nami. Pomoc innych wydaje się zbyteczna, a przecież w młodości, można poszaleć, ale w każdym szaleństwie trzeba znać umiar, a do niektórych wręcz nie doprowadzić. Jeden moment i wszystko może runąć jak domek z kart.
Nasi bohaterowie, to dwójka ludzi, którzy, mają w sobie wiele lęku, obaw i tak ciężko jest im z nimi walczyć. Danika, pragnie miłości, tego chce w życiu, bo nie było jej to dane poczuć jako dziecko, później obdarta z niewinności, nie chciała pragnąć, ale chciała jednie uczuć, bezpieczeństwa i to znajduje w Tristanie. Troska, z jaką ją traktuje, ujmuje ją, ale czy nie jest zaślepiona swymi pragnieniami bycia kochaną? Czego przez to nie dostrzega? Dla Tristana, miłość, to słowo, którego nie powinno się używać, pusty wyraz bez znaczenia, ale dlaczego, on taki jest? Kto zszargał to piękne słowo? Kto sprawił, że wiara w uczucie przepadła? Czy można się podnieść z ciosów, które dostał? A może prawdziwy cios dopiero przyjdzie? To wszystko czeka na Was w emocjonującej historii, w której nic nie jest wiadomym, w której bohaterowie, stoczą nie jedną walkę, a jaki będzie koniec bitwy? Tego Wam nie powiem, ale jedno jest pewne, że pragnienie, miłość – to uczucia, w których nie ma jednoznacznych reguł, bo każdy człowiek jest inny i nie można klasyfikować wszystkich do jednego worka.

Komentarze
Prześlij komentarz