"Dziewczyna mojego brata" K.A. Linde, Burda Książki

"Dziewczyna mojego brata" K.A. LindeBurda Książki
„Miłość jest trudna.
Zmieni cię w inną osobę.
Ale to właśnie czyni ją piękną.”

Po wielu latach powrót do miejsce, które wiąże się ze złamanym sercem, nie jest łatwy, jest wręcz czymś trudnym, zwłaszcza, gdy wraca się z takie powodu jak Emery. Została zdradzona i porzuca wszystko, ale czuje z tego powodu jedynie wolność. Dusiła się w tym co robiła, a związek, jednak nie napawał ją szczęściem. W rodzinnym mieście chce odnaleźć właściwą drogę, ale wpada w sidła uroku, jednego z braci Wright. Jensen nie poznaje, że Em była już kiedyś powiązana z jego rodziną, nie pamięta jej, a przecież wiele lat temu była obecna w ich rodzinie jako dziewczyna jego brata. Jedyne co wie, to to, że ciągnie go do niej. Oboje nie mogą być obojętnymi na siebie. Prawda o tym kim jest Emery, powinna ich odepchną od siebie, ale to się nie dzieję, nie da się walczyć z tym co się jest pomiędzy nimi. Chociaż oboje walczą, ale to jak razem się ze sobą czują, pokazuje, że to daremne działania. Niestety nie przewidzieli kilku rzeczy, jak sekrety potrafią niszczyć, jak tajemnice sprawiają, że to co się buduje lega w gruzach. Czy uda im się przetrwać to wszystko, gdy prawda wyjdzie na jaw? Zobaczcie.
„Dziewczyna mojego brata” to opowieść o tym, że nie raz pierwszy wybór nie jestem tym odpowiednim i trzeba czekać kilka lat, aby spotkać kogoś kto się nim stanie. Niestety, życie nie jest łatwe, zwłaszcza, gdy przeszłość nie śpi. Zatajenie ważnych spraw, potrafi odepchnąć od drugiego z wielką siłą. A załatanie takiej przepaści, w postaci braku zaufanie, jest nie raz niemożliwe. Tajemnice, sekrety, to narzędzia zniszczenia, a gdy dochodzi do tego niedomówienie, mamy istne tornado, które ciężko opanować.
Autorka wykreowała nam bardzo sympatycznych bohaterów, silne charaktery, które mają swoje słabości i inne strony. Jensen poza tym, że jest władczym typem, jest troskliwy, opiekuńczy i to ta twarz do niego pasuje. Em jest silną kobietą, taka naturalną. Nie sztuczną. Ale też bardzo uczuciową. Drugoplanowi bohaterowie, to wielka różnorodność, która idealnie komponuje się z całością.
Styl w jakim napisana jest książka, jest niebywale lekki, przez co jest idealną niezobowiązującą lektura. Ja bez wątpienia wpadłam w sidła rodziny Wright, może i Wy dacie się im opętać.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Ludzie. Krótka historia o tym, jak spieprzyliśmy wszystko” Tom Phillips

„Jedno życie” Anna Dąbrowska

„Romans po brytyjsku” Vi Keeland, Penelope Ward