Szeptucha” Katarzyna Berenika Miszczuk

Czy można uciec od przeznaczenia? Czy istnieje taka możliwość? Nie raz wydaje się, że tak, że oddalimy się o wiele kilometrów, obierzemy inną drogę, ale czy to coś da? Czy ona i tak nas nie dopadnie? Przed przeznaczeniem nie da się uciec i Gosia tego doświadcza. Żyje w królestwie polskim, rządzonym przez Piastów, a to za sprawą Mieszka I, który nie przyjął chrztu. Mamy XXI wiek, cywilizację na wysokim poziomie. Gosia kończy studia medyczne, ale aby sprawować zawód lekarza musi odbyć roczną praktykę u szeptuchu. W tym celu jedzie na wieś w swe rodzinne strony. Szeptucha w społeczności wiejskiej ma ogromne znaczenie, ale Gosia nigdy nie chciała nią zostać. Wieś z ogromem swych zarazków i niebezpieczeństw wręcz ją przeraża. Niestety nie ma wyjścia musi zmierzyć się ze swymi lękami, przestąpić próg lasu, gdzie czyhają na nią kleszcze i inne niespodzianki. Wieś okazuje się mieć swe uroki, zwłaszcza w postaci przystojnego ucznia lokalnego wróża, Mieszka. Mężczyzna fascynuje ją, ale wydaje się wręcz nie z tego świata. Wieś charakteryzuje się silną wiarą w bóstwa, w legendy, od których Gosia wręcz ucieka. Nie wierzy w nic, ale czy ta postawa się utrzyma? Co ze znakami, które wyraźnie wskazują na to, że coś obok jest? Czy otworzy szerzej swe oczy, aby spojrzeć na świat takie prawdziwy? Co wtedy ujrzy? Czy Mieszko, jest tylko praktykującym wróżem i obiektem jej fascynacji? Czy może ten niepozorny, lecz niewątpliwie przystojny mężczyzna skrywa sekret, sekret, który zmieni nie jedno w jej życiu? Przeznaczenie czyha na nią i nawet podróż w dalekie strony świata nie uchroni ją przed nim. Czy zdoła mu podołać, czy już na wstępie się podda temu co los ma jej do zaoferowania? Na te pytania znajdziecie odpowiedź w powieści, którą Wam serdecznie polecam.

Szeptucha” to mój pierwszy kontakt z autorką, ale powiem Wam jedno, jestem wręcz pozytywnie zszokowana tą powieścią. To jak Pani Kasia przedstawia różnego rodzaju legendy, jak nimi operuje, jak przedstawia świat, jest zaskakujące. Wiedza, którą posiada jest niewątpliwie wielka, a sposób przedstawienia różnych zwyczajów jest naprawdę ciekawy. To nie jest dawka nudnej historii, oj nie, to wszystko jest ciekawe. Przedstawione bóstwa, obrzędy słowiańskie i rodzące się uczucie, a wszystko opisane ze smakiem. Miłość, która rodzi się powoli, ale od której nie ma ucieczki. To wszystko znajdziecie w tej książce i wiele więcej, a przede wszystkim dostarczy Wam ona ogromnej porcji wyśmienitego humoru. Powiem, że uśmiech od początku nie schodził mi z twarzy. Dawno nie miałam, aż takiego napadu śmiechu podczas czytanie, ale nie, to nie jest komedia, to piękna opowieść, w której nie brak poczucia humoru. Pani Kasia zabrała nas na wycieczkę do fascynującego świata, gdzie pradawne moce żyją i mają się całkiem dobrze, gdzie legendy istnieją i nie są tylko legendami. Dodatkowo podoba mi się sposób jaki przedstawiła bohaterów, ich różnorodność. Chociaż Gosia potrafiła zirytować mnie kilka razy, zwłaszcza swymi lękami, ale nawet w tej irytacji nie brak było humoru. Książkę polecam Wam na wszystkie bolączki, ta dawka emocji z endorfinami, postawi Was na nogi gdy tego będziecie potrzebować, a gdy nie, to da Wam czystą przyjemność, bo to ją się właśnie czerpie czytając tę książkę. Język jaki operuje aktorka jest cudownie lekki. Powiem, że koło „Szeptuchy” przechodziłam już kilka razy i jakoś taka ją omijałam. Gdzieś zawsze wydawało mi się, że to jest zbytnio historyczna powieść, ale moja pomyłka była ogromna, myliłam się bardzo, ale Wy nie róbcie tego błędu co ja, chwyćcie ją w dłoń i dajcie się wciągnąć do tego magicznego świata, świata innego niż nasz, ale podobnego. Ten świat nie jest nam obcy. Polecam każdemu kto się wahał taka jak ja oraz każdemu, kto jeszcze nie słyszał o tej powieści.

Komentarze

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, to zdecydowanie "piękna opowieść", taka od której ciężko się oderwać. Po jej przeczytaniu miałam bardzo podobne odczucia i ogromny niedosyt. Całe szczęście są kolejne części... już się nie mogę doczekać :)
    Pozdrawiam serdecznie...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

„Jedno życie” Anna Dąbrowska

"Lovely Trigger. Tristan i Danika. Tom III" R.K. Lilley