„Weteren” Katy Regnery

„Weteren” Katy Regnery, @Wydawnictwo NieZwykłe
Niekiedy trzeba uciec, aby zacząć żyć. Niekiedy trzeba stracić coś ważnego dla nas, aby odnaleźć to co naprawdę istotne. Niekiedy należy stanąć w czyimś progu z pierniczkami, aby zajrzeć w oczy, kogoś kto odmieni nasze życie. Savannah traci wszystko, karierę, mężczyznę i zaufanie. Wraca do rodzinnego miasteczka i tam los daje jej szansę, aby pójść do przodu. Ma napisać reportaż na Dzień Niepodległości. Pada na Ashera, weterana wojennego, który został ciężko okaleczony w trakcie misji. Od chwili powrotu do Danvers wiedzie żywot samotnika, ale tą samotność narusza ona. Wbrew wszelakim zasadą samotnika Asher zgadza się na wywiad, który ma pokazać jak mieszkańcy odrzucili go przez jego dotkliwe rany twarzy i utratę reki, jak ujrzeli w nim bestię, a nie bohatera, lecz czy aby na pewno ten artykuł będzie o tym? Od początku oboje czują się ze sobą swobodnie, a w Asherze odzywa się to co uśpione od wielu lat, pragnienie, które z każdą spędzoną razem chwilą przybiera na sile. Savannah odnajduje w nim wspaniałego rozmówcę, który jest wrażliwy, uczuciowy i w niej zaczyna kiełkować chęć by poznać go lepiej, bo ona zagląda w głąb niego, patrzy na jego serce, a ono jest piękne. Ale czy piękna kobieta i zwany przez wszystkich mężczyzna jako bestia, mogą być razem? Czy uczucie, które powstaje nagle ma szansę przetrwać nie jedną próbę? Dowiedzcie się czytając.
„Weteran” jest to historia, która porusza ważny temat - odrzucenie przez społeczeństwo. Temat, z którym mamy do czynienie codziennie. Ile razy oceniany kogoś przez wygląd? Ile razy przypisujemy mu miano brzydki, niechluj? Ale czy to jest sprawiedliwe? Czy nie dostrzeganie tego co tak naprawdę jest istotne, nie jest krzywdzące? Owszem jest, bo tak naprawdę nie liczy się wygląd, liczy się to co jest w środku. Asher spotkał się z odrzuceniem przez swą pokaleczoną twarz, przez ludzi stał się odludkiem. Oni skrzywdzili go bardziej niż mina. Savannah okazuje się tą co widzi dalej, tą co potrafi zobaczyć prawdziwe piękno. Autorka wykreowała wspaniałych bohaterów, oboje wrażliwi, uczuciowi, dobrzy, poszkodowani przez los, wręcz pisani sobie, ale czy aby na pewno? Nie raz wystarczy jeden błąd, a życie sypie się, Savannah przyjdzie zapłacić najwyższą cenne za to. Czy ta baśń będzie mieć szczęśliwie zakończenie? Sami zobaczcie. Bohaterowie oraz poruszany temat odrzucenia społecznego są z pewnością atutami tej powieści, niestety jej przewidywalność jest jak dla mnie dużym minusem. Powiem, że w historii nic mnie nie zaskoczyło, łatwo można się domyślić co będzie dalej, co się wydarzy, brakło mi na tej płaszczyźnie zaskoczenia. Liczyłam na większe emocję, ale pomimo wszystko nie uważam, że straciłam czas na czytanie. Książka pozwoliła mi zastanowić się nad tym, aby jednak nie oceniać, a poznać, bo to zdecydowanie ważniejsze.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Jedno życie” Anna Dąbrowska

"Lovely Trigger. Tristan i Danika. Tom III" R.K. Lilley