„Turbulencja” Whitney G. Wydawnictwo Kobiece
„Turbulencja” Whitney G. Wydawnictwo Kobiece
Zdrada. Rozstanie. Złość. Smutek. Pocieszenie.
To tylko chwila.
Niepewność – gdy pożądanie na sile przybiera.
Nowe rany zadane.
Nic nie jest pewne.
Chwile są zbyt krótkie.
A pomiędzy – przepaść.
Nie ma nic.
Chwile, to za mało.
Dość!!! Za każdym razem ostatecznie odchodzę.
Ale wracam.
Wciąż się na wszystko godzę.
Dlaczego? Ktoś zada pytanie.
To miłość, to skomplikowane.
Ale czy ona bywa prosta, gdy tak dużo się skrywa?
To turbulencje, to nas porywa.
Ale to niszczy, to nas zniewala.
Którędy droga, gdy wszystko się oddala?
Prawda, brutalny cios zadaje.
Miłość, niepewną się staje.
Czy wygra? Czy nokaut zada?
Turbulencja, to ona nami włada.
Gillian kończy coś, w czym tkwiła kilka lat. A jak widomo koniec nigdy nie jest łatwy. Chce zapomnieć, a Jake wydaje się do tego idealnym środkiem. Krótka przygoda, pójście we własnych kierunkach – perfekcyjny plan. Ale on nawala. Nikt nie przewidział, że na tym to się nie zakończy. Ponowne spotkanie i bezsensowna walka z pożądaniem. Oboje ją przegrywają. Wyznaczają zasady: spotkanie, seks i nic pomiędzy. Ale zasady są po to by je łamać. A pomiędzy – staje się coraz bardziej wyraźne. Lecz wszystko ma swe granice. Kiedy prawda przejmuje stary, nic nie jest pewne. Czy dla Gillian i Jake jest jeszcze nadzieja? Przeczytajcie i dajcie się wciągnąć „Turbulencji”.
Autorka napisała powieść, w której o zatracenie się jest łatwo. Usidla nas od pierwszego kontaktu z nią. Robi to tak samo jak Jake z Gillian. Z tych sideł nie ma wyjścia. Mnie utrzymują do tej pory. Polecam! Gwarantowana dawka emocji.
Komentarze
Prześlij komentarz