"Real" Katy Evans

Twoje spojrzenie, rozpala mnie.
Tylko ty, ugasisz ogień ten.
Pragnę cię, chociaż wszystko w koło krzyczy NIE!
Pragniesz mnie, chociaż dystansujesz się.

Dotykam, przepadam.
Czy złapiesz mnie?
Nad sobą nie władam.
Co robię źle?

Nie pozwalasz zbliżyć się.
Chociaż wszystko krzyczy: pragnę cię!
Jesteś blisko, lecz nadal zbyt daleko.
Jesteś obok, ale wciąż nie dopuszczasz mnie.

Zabierasz mnie ze sobą.
Wyruszam w przygodę z tobą.
Lecz, nie łatwe to jest.
Dwie twarze masz, obie pragną mnie.
Nie boje się. Chce poznać je.
Ty jesteś ogień, wskoczę w ten płomień. 
Pragnę cię.
Dopuść mnie do siebie.
Pozwól ze sobą być.

Łatwo pragnieniem żyć, gdy dzieli się nim.
Łatwo przy tobie być, bo jesteś tylko ty.

Lecz wszystko jest jak sen,
Z którego przebudzam się.
To nie jest mój świat.
Ta walka nie jest ma. 
Cierpienie przynosi.
Ból włada mną.
Oddalam się, oddalam się, oddalam się.



Brook nie jest jak każda kobieta, nie poddaje się pragnieniu. Uważa, że bycie napalonym na gwiazdę podziemnej ligi jej nie dotyczy, ale tak jest to momentu, w którym Remington spogląda na nią i tylko na nią. Odżywają w niej ukryte pragnienia, a pogłębia je pocałunek, który po walce bokser składa na jej ustach. Życie Brook zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni. Przyjmuje ofertę pracy od Remiego, ma dbać o jego ciało, ale czy zadba też o duszę? Wyrusza w trasę, a pragnienie, które jest między mini nie gaśnie, lecz powiększa się. Niestety Remington nie poddaje mu się. Nie przekracza granicy, chociaż jego kosztuje to więcej niż walka na ringu. Ta walka jest cięższa. Jest to walka o coś ważniejszego i nie chce popełnić błędu i poddać się żądzy, które może jedynie go zniewolić. Chce by Brook poznała go, jego dwie twarze. Tą o niebieskim spojrzeniu i o oczach czarnych jak węgiel. Bo to jest cały Remy i taki pragnie się oddać jej, ale czy ta mroczna twarz nie odstraszy Brook? Była sportsmenka ma w sobie dużo zapału, ale czy to wystarczy by przetrwać złe chwile? Bo to jest jest bajka, to jest walka, walka o każdy dzień, a w walce są przegrani i czy tu też ktoś przegra? A może przegranym będzie tylko największy wróg Remingtona? Przeczytajcie i dowiedzcie się. Pozwólcie, aby książka rozpaliła Wasze zmysły, aby wypełniła Was emocjami i muzyką, bo w tej książce słowa wyrażane są w niektórych piosenkach. Płyną z muzyką. Ja popłynęłam z tym nurtem, dałam się mu porwać i nie żałuję swej przygody z nim. Zróbcie to samo, bo warto 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Jedno życie” Anna Dąbrowska

"Lovely Trigger. Tristan i Danika. Tom III" R.K. Lilley