„Mine” Katy Evans

„Mine” Katy Evans, Wydawnictwo Papierowy Księżyc
Znów obok ciebie mogę iść,
Wyruszyć w podróż tę,
Zapomnieć co to łzy,
Usłyszeć dziś twój śmiech.

Przygoda nasz trwa,
Chodź inni są jej wbrew,
Nieważne to co wokół,
Gdy słyszę kocham cię.

Lecz, co dobre skończyło się, 
Niechciane łzy witają mnie,
Rozłąka nasza zaczyna się, 
Nie mogę blisko być, 
Nie mogę wesprzeć cię,
Inne życie dla nas cennym stało się.

Kiedy skończą się te dni,
Kiedy znowu ujrzę cię,
Będziesz jeszcze bliższy mi, 
Chociaż cząstka cię,
We mnie ciągle tkwi,
Ten dystans trudny jest,
Nie łatwo samej być.

Być blisko chce,
W trudzie pociechę nieść,
Lecz wszystko ma swój cel,
U kresu drogi mej, ty.



Remington ponownie ma u swego boku Brook. Wszystko biegnie w dobrą stronę. Rozstanie wydaje się, że pogłębiło jednie uczucie. Lecz gdy wychodzą na jaw pewne fakty, o czasie, który dany im było spędzić osobno, nie łatwo jest spojrzeć drugiemu w oczy, nie dostrzegając w nich żalu, bo serce czuje i cierpi chociaż wcale nie ma do tego prawa, ale ono nie słucha argumentów, ono żyje własnym życiem. Na szczęście uczucie między nimi jest na tyle silne, a Remy na tyle uparty, że nie przekreśla to niczego. Nieoczekiwana wiadomość wstrząsa ich życiem, ale oboje szybko odnajdują w tym radość. Ciąża wydaje się czymś cudownym. W końcu dziecko postało w akcie namiętności i miłości. Niestety stan błogosławiony nie zawsze nim jest. Brook prawie traci dziecko i musi zmienić styl życia. Zaprzestać podróżować. Oznacza to rozłąkę na kilka tygodni. Jest to próba dla obojga. Czy ją przetrwają? Czy ciemność pochłonie Remingtona? Dowiedzcie się czytając.
Książka „Mine” to kontynuacja losów bohaterów „Real”. Również zaczyna się playlistą, za co duża pochwała dla autorki. Muzyka w jej książkach odgrywa dużą rolę. Ma za zadanie przekazać słowa, uczucia, których nie raz nie potrafi się w prosty sposób wypowiedzieć. Irytującym aspektem tej części jak dla mnie było zbyt częste opisywanie tego co bohaterka czuje. Ileż można pisać o tym jak ona go kocha? Powiem, że to mi się nie spodobało. Trochę za dużo słodyczy jak dla mnie. Ale to taki mankament. Fabuła fajna. Poruszany temat dwubiegunowości ciekawy, pokazuje z czym trzeba się zmagać przy tej chorobie. Brak akceptacji z strony bliskich jest czymś strasznym. Ktoś kto powinien nieś wsparcie, odrzuca, ale Remy i tak wyrasta na mężczyznę ze silną osobowością. Ogólnie polecam, przyjemny umilacz czasu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Jedno życie” Anna Dąbrowska

"Lovely Trigger. Tristan i Danika. Tom III" R.K. Lilley